Co tu tak cicho?
Witajcie :)
Znowu mnie tu trochę nie było... :( Pędzę jednak do Was z wyjaśnieniem :D. To nie tak, że blogowanie mi się znudziło lub planuje zamknąć bloga. Co to, to nie! Co więc sprawiło, że postów nie było od miesiąca? Już Wam wszystko tłumaczę :).
Jak już zapewne wiecie, jestem w ciąży i oczekuję narodzin pierwszego dziecka :) <3. Od dłuższego czasu nie chodzę już do pracy i mogłoby się wydawać, że mam mnóstwo czasu, skoro siedzę w domu. Otóż nie! Nie spodziewałam się, że praktycznie nie będę się przez ten czas nudziła. Większość osób dziwi się, gdy mówię, że nie odczuwam nudy, bo nie mam na nią czasu :D. Przygotowywanie się do narodzin dziecka to nie jest takie hop siup. Nie wystarczy kupić kilku rzeczy i gotowe. To cała rzesza zadań, które wymagają większego zaangażowania i przemyślenia. Ile to się człowiek naczyta w internecie opinii innych Mam na temat idealnej wyprawki, ile forów przejrzy na temat najlepszego powozu dla swojego Maluszka. Do tego wszystkiego dochodzi urządzanie kącika dla Dzidziusia, wizyty u lekarza, badania itd. itp.
No i właśnie to wszystko sprawiło, że się tu nie pojawiałam. Stres zbliżającego się porodu sprawił, że w ostatnich tygodniach chciałam mieć już wszystko gotowe i jeszcze, żeby to wszystko było idealne i takie jakie sobie wymarzyłam :).
Jako, że wyprawka praktycznie gotowa, torba spakowana, mogę teraz w spokoju odpoczywać i oddawać się drobnym przyjemnościom, jak np. pisanie postów :). Mimo wszystko cały czas nie opuszcza mnie stres, w końcu rozwiązanie może nastąpić w każdej chwili :'D.
Poza wspomnianym stresem czuję się dobrze, poza drobnymi dolegliwościami, które po prostu muszą wystąpić, a ja muszę je przeżyć, jest pięknie :). Te dolegliwości to szybkie męczenie się, zgaga, ból dolnych partii ciała oraz przerwy w śnie. A tak poza tym to każdej Mamie życzę tak spokojnej ciąży, jak moja :D. Na prawdę! Mam ogromnego farta :D.
Poza wspomnianym stresem czuję się dobrze, poza drobnymi dolegliwościami, które po prostu muszą wystąpić, a ja muszę je przeżyć, jest pięknie :). Te dolegliwości to szybkie męczenie się, zgaga, ból dolnych partii ciała oraz przerwy w śnie. A tak poza tym to każdej Mamie życzę tak spokojnej ciąży, jak moja :D. Na prawdę! Mam ogromnego farta :D.
Czy są tu z nami przyszłe lub świeżo upieczone Mamy? :) Podzielcie się w komentarzach swoimi ostatnimi tygodniami ciąży :) Chętnie poznam Wasze odczucia :)
Z chęcią następny post poświęciłbym na prezentację naszego kącika w sypialni, jaki przygotowaliśmy dla naszego Dzidziusia :). Co Wy na to? :D
Buziaki,
Bądź na bieżąco i polub mnie również tu:
Instagram: www.instagram.com/labonnyblog
tak nie mogę się doczekać kolejnego posta :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńŻyczę udanego i szczęśliwego macierzyństwa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńgratulacje! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękny brzusio i przepiękny czas w życiu przyszłęj mamy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńGratulacje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń3mam kciuki aby bobo przybyło na świat bez żadnych przeszkód
OdpowiedzUsuńi gratuluje!
https://controlledbyfeelings.blogspot.com
Dziękuję bardzo :)
Usuń