Rozmyślania blogerki: Zimowe rozładowanie baterii - potrzebny mocny zastrzyk energii!!!

Witajcie! :)


No teraz to już przegięłam, nie było mnie tutaj ładnych kilka miesięcy... :( Zebrałam się jednak ostatnio w sobie i oto jestem! :D Witajcie raz jeszcze :D

Czemu mnie tu tyle nie było? Jak zwykle zebrało się na to wiele czynników: brak czasu, zmęczenie, zimowe rozładowanie baterii... O to to to! Właśnie to jest dobry temat do poruszenia. W końcu zima w pełni i zapewne nie tylko mnie dopadła ta smutna dolegliwość.

Zima to pora roku, która nie u każdego budzi radość na twarzy. Ba! Mało kto tak na prawdę uwielbia zimę. Poza pięknymi śnieżnymi krajobrazami niewiele w niej pozytywów. A za to ile minusów, łohoho... Chociażby krótszy dzień. Czasami wręcz całodniowa szaruga. Długotrwały brak słońca nie działa dobrze na moje samopoczucie. Też tak macie?

Jednak czy to powód, aby do wiosny zabunkrować się w domu pod kołdrą? Niby fajnie by było, ale szkoda życia. Zbieramy więc resztki sił i szukamy odpowiedniego dla nas zastrzyku energii, aby przeżyć do wiosny :).Dla jednych z nas może to być hobby, dla innych przyjaciele i rodzina. Jedni z nas regenerować się będą w domu, inni poza czterema ścianami. Ale czemu to takie ważne, aby wygrzebać się z zimowego otępienia? A to dlatego, że to nic, a nic nam nie daje. No może poza cudownym wylegiwaniem się na kanapie w dresie z pysznymi smakołykami, ach :P. Oczywiście z takich "aktywności" nie ma co na stałe rezygnować! W końcu raz na jakiś czas grzechem nie jest nie wychodzenie z domu i rozkoszowanie się słodkim nicnierobieniem. Nie może to być jednak nasza rutyna, zwłaszcza zimą, bo gdy przyjdzie wiosna to nie będziemy w stanie ruszyć się z naszej ukochanej kanapy. I tak oto jestem tutaj! :D


Blog może okazać się idealnym zastrzykiem do działania. W końcu potrafi on zająć masę uwagi. Szukanie nowych tematów, zdjęcia, pisanie postów - gdy chce się to robić regularnie to nie tak łatwo o bezczynne zaleganie. Mam nadzieję, że uda mi się teraz bywać tu w miarę regularnie. Wychodzi na to, że muszę lubić to całe pisanie i blogowanie skoro tyle razu już tu wróciłam :).

A co miałoby się tu teraz pojawiać?

W dużej mierze wszystko będzie tak, jak było Kosmetyki, fotografia i wszystko inne co mnie inspiruje, zachwyca i ciekawi. Trzymam za to ogromnie kciuki! :D

Chętnie dowiem się co jest Waszym zastrzykiem energii na zimowe rozładowanie sił :)

Prawie codziennie aktywna jestem na moim Instagramie, na którego serdecznie Was zapraszam :)

Buziaki,
LaBonny :)


18 komentarzy:

  1. Świetnie, że postanowiłaś wrócić!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja należę do tych dziwaków, którzy uwielbiają zimę i stanowi ona dla mnie motor napędowy do tworzenia, ale jestem w stanie zrozumieć, że na innych ta pora krótkich dni może działać odwrotnie. Myślę, że blog stanie się dla Ciebie receptą na to "zimowe rozładowanie baterii" i nakręci Cię do działania, czego Ci życzę! :)
    Moją metodą na uniknięcie zimowego doła, bo jakże to inaczej nazwać, jest domowa aktywność fizyczna i... seriale!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę w takim razie pozytywnego nastawienia do zimy 😃 Dziękuję za wsparcie ❤️😊 A oglądanie filmów i seriali w długie zimowe wieczory jest bardzo relaksujące ☺️

      Usuń
  3. Ja również wtedy dużo działam wokół bloga. Może nie widać tego po ilości wpisów, ale ciągle mam gdzieś blog z tylu głowy i działam. Chodzę w ciekawe miejsca, robię zdjęcia, piszę teksty i próbuję nowych rzeczy, aby móc przekazać jak najwięcej czytelnikom. Jestem ciekawa tego bloga, ponieważ jestem tu nowa, a zapowiada się ciekawie! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za mile słowa ☺️❤️ Właśnie grunt to ciągle mieć ten blog na uwadze i stawiać na jakość, a nie ilość ☺️

      Usuń
  4. Moje baterie doładowuje gorąca kąpiel z jakimś umilaczem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też całkiem przyjemny sposób spędzenia wolnego czasu, zwłaszcza po ciężkim dniu :)

      Usuń
  5. Powodzenia w regularnym pisaniu postów, ja staram się dodawać posty teraz codziennie nie raz co 2 zależy jak mam wolny czas :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Oj, aż tak często na pewno nie dam rady ale Tobie gratuluję takiej regularności :D

      Usuń
  6. Moim doładowaniem jest głośna muzyka w kuchni przy gotowaniu:) Ale na każdego działa co innego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie :) Ulubiona muzyka na pewno poprawia humor :D

      Usuń
  7. ja dostaję energię kiedy wypiję dobrą kawę z mlekiem :D bez tego jestem bez życia! :D

    dodaję do obserwowanych i zapraszam również do mnie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie witam nowego obserwatora i dziękuję :D <3

      Ja ostatnio lubuję się w smakowych herbatach, które rozgrzewają i są przepyszne :D

      Usuń
  8. Również trzymam kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się z Tobą całkowicie!

    U mnie powodem przerwy była choroba, która mnie mocno wymęczyła. I własnie powrót do blogowania, robienia zdjęć, do całego tego światka to świetna "terapia"! :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Labonny blog , Blogger