Pudełkomania: Shinybox grudzień 2016

Cześć! :)


Nie mogę uwierzyć, że to już końcówka grudnia. No ale to znaczy, że za 2 dni Święta :D. Pierwsza paczka już trafiła w moje ręce. Mowa oczywiście o nowym grudniowym pudełku Shinybox. Tym razem nie został on stworzony we współpracy, jest to po prostu świątecznie wyglądające pudełko. Jesteście ciekawi co tym razem się w nim znajduje? ;) Zapraszam więc do wspólnego otwierania grudniowego Shinyboxa :D.

Grudniowe pudełko zawiera 9 produktów, w tym aż 8 pełnowymiarowych :D. Ich różnorodność  jest ogromna. Mamy tu zarówno kosmetyki, jak i dwa produkty zupełnie z nimi niezwiązane. 




Zacznijmy standardowo od pielęgnacji. Zima to bardzo ciężki okres dla naszej skóry, zwłaszcza tej na twarzy. W pudełku znajdziemy Ekstremalny krem dla sportowców SPF 50 firmy Farmona. Co prawda zapewne większość subskrybentek Shinybox nie uprawia sportów zimowych, ale to nie powstrzymuje nas od stosowania tego kremu. Ma on się nadawać również na co dzień. Zima za oknami jest jeszcze łaskawa, ale warto mieć taką ochronę pod ręką.


Kolejnym kosmetykiem jest buteleczka z olejkiem Avocado marki BioOleo. Produkt ma odżywić i zregenerować naszą skórę. Możemy go stosować bezpośrednio na skórę, bądź dodać do ulubionego balsamu. Każdy dodatkowy wspomagacz dla nawilżenie skóry jest jak najbardziej na plus ;).


W pudełku znalazł się również produkt dla naszych włosów. Wymiennie w Shinybox pojawiło się kilka kosmetyków do włosów Prosalon Professional. W moim pudełku było to mleczko intensywnie nawilżające z serii Intensis Moisture. Moje włosy potrzebują nawilżenia, więc chętnie przetestuje to mleczko. Stosuje się je na wilgotne i umyte końcówki. 


Kosmetyczna niespodzianka od Shinybox to kosmetyk, który dodawany był do pudełek subskrybentek. Spośród kilku propozycji u siebie znalazłam delikatny peeling do twarzy Dzika Róża marki Stenders. Tego typu produkty to u mnie must have w łazience. Peelingi do twarzy staram się stosować co najmniej raz w tygodniu, więc na pewno przyjdzie czas i na ten kosmetyk. Do tego różany zapach dodatkowo może uprzyjemni ten zabieg :). 


Na koniec pielęgnacji jedyna próbka w pudełku, ale za to jaka niesamowita. Mieszadełko to zestaw składników do wykonania kosmetyków DIY. Nigdy nie miałam okazji pobawić się w chemika kosmetycznego, więc tym bardziej się cieszę i jestem bardzo ciekawa co z tego wszystkiego wyjdzie :D. Spośród takich składników jak olejek z pestek malin, olejek z orzechów włoskich, zapach pomarańczowo-cynamonowy, olejek kokosowy, wosk pszczeli bielony oraz peeling z pestek malin możemy samodzielnie stworzyć balsam do ciała, balsam do ust, peeling, maseczki do włosów czy serum. Fantastyczny pomysł!


Teraz przejdźmy do kolorówki. Niestety kolejny miesiąc, kolejne pudełko i kolejny klasyczny lakier do paznokci. Tym razem z firmy Constance Carroll. Co prawda ma bardzo ciekawy kolor, ale ile można...? Dodany raz na jakiś czas jeszcze bym przebolała, ale pojawiają się one autentycznie w każdym Shinybox. Co my hybrydomaniaczki mamy z nimi robić? :(



Drugim produktem z kolorówki jest tusz do rzęs Mascara Zoom Lash Extreme Black firmy Perfect Beauty by Ados. Zupełnie nie znam tej marki, więc nawet nie wiem czego spodziewać się po tym tuszu. Co prawda mam spory ich zapas w toaletce ale w końcu i ten przetestuje i przekonam się co to za firma.


Niekosmetyczne produkty w pudełku to po pierwsze len mielony LenVitol od Oleofarm. Można dodawać go jako dodatek wspomagający dietę i spożywać z jogurtem czy płatkami. Znacznie ciekawsze zastosowanie lnu mielonego wykorzystać można jako dodatek do domowych maseczek do twarzy.


Drugim produktem niekosmetycznym są tealighty marki Bispol, czyli sześć świeczek o zapachu czekolady z wiśniami. U mnie tealighty, zwłaszcza zimą, schodzą w niezliczonych ilościach, ale jako produkt w Shinybox nie bardzo mi pasuje.


Na koniec w pudełku znalazłam również próbki marki Provag, czyli żele i emulsja do higieny intymnej.


Czas sprawdzić, jak cenowo wygląda zawartość pudełka względem ceny, jaką za nie płacimy.
Ekstremalny krem dla sportowców SPF 50 Farmona: 11,50 zł/ 50 ml
Olejek Avocado BioOleo: 60 zł/ 30 ml
Mleczko intensywnie nawilżające z serii Intensis Moisture Prosalon Professional: ok. 12 zł/ 100 g
Delikatny peeling do twarzy Dzika Róża Stenders: 79 zł/ 75 ml
Mieszadełko zestaw składników do wykonania kosmetyków DIY: 30 zł/ zestaw
Klasyczny lakier do paznokci Constance Carroll: 6,30 zł/ 10 ml
Tusz do rzęs Mascara Zoom Lash Extreme Black Perfect Beauty by Ados: 6,30 zł/ 12 g
Len mielony LenVitol Oleofarm: 8,50 zł/ 200 g
Tealighty Bispol: 4,00 zł/ opakowanie

Cena wszystkich produktów znacznie przewyższa cenę, jaką płacimy za Shinybox. Duży wpływ ma na to fakt, że prawie wszystkie produkty są produktami pełnowymiarowymi :).



Podsumowując całe pudełko muszę przyznać, że stanowi kompozycję ciekawych produktów. Wiadomo, nie ze wszystkiego jestem zachwycona i uważam, że pudełko mogłoby być bardziej świąteczne. Ale w porównaniu do Shinybox z zeszłego miesiąca widzę znaczny progres :).

A Wy co myślicie o tym pudełku? Podoba Wam się jego zawartość? Co najbardziej Was zaciekawiło? Dajcie koniecznie znać w komentarzach :).

Buziaki :*









25 komentarzy:

  1. Zawartość całkiem fajna. Ciekawa jestem tego peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Możliwe, że dam jego recenzję na bloga za jakiś czas :)

      Usuń
  2. Całkiem ciekawe produkty, mnie jednak nie kuszą takie pudełka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam takie niespodzianki :) jednak nie zawsze cieszą tak jak powinny :/

      Usuń
  3. Olejek jak najbardziej bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zadowolona i ciekawa produktów z Mieszadełka :) Tusz do rzęs już użyłam i muszę przyznać, że jest fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna zawartość, a ten krem dla sportowców mnie zaskoczył :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna zawartość, na bogato :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobaja mi sie te produkty. Bardzo praktyczne

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię oleje awokado, stosuje codziennie na noc i zauważyłam ogromną poprawę kondycji mojej skóry :) obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To koniecznie muszę zacząć go stosować bo obecnie moja skóra nie jest w dobrym stanie :(

      Usuń
  9. Hej, jak można taki Shiny Box dostać? Niestety nie mam pojęcia jak to działa, a bardzo mnie zaciekawiła zawartość. Z góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shiny Box można zamówić na stronie www.shinybox.pl

      Usuń

Copyright © 2014 Labonny blog , Blogger